Anna mówi, że powinienem rzucić palenie. Lepiej się poczuję, a za
zaoszczędzone pieniądze będę mógł, od czasu do czasu, kupić sobie jakiś
drobiazg.
Ma rację.
Dzień pierwszy. Jestem pełen energii. Ze śmiechem opowiadam znajomym jaki
kiedyś, to znaczy jeszcze wczoraj, byłem głupi. I jak wreszcie zmądrzałem.
Dzień drugi. Strasznie mnie jakoś tak w środku ćmi. Żrę popcorn. Przecież
ja nienawidzę popcornu.
Dzień trzeci. Czuję się kiepsko, a wszystkie zaoszczędzone pieniądze
wydaję na ten cholerny popcorn. Ludzie mnie wkurzają. Krzyczę bez powodu.
Dzień czwarty. Idę do kiosku po papierosy. Postanawiam nigdy więcej nie
rzucać palenia.
Wytrwam. W końcu mam silną wolę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz