Anna mówi, że nie powinienem drwić z prasy kobiecej. To często bardzo
poważne pisma. I poruszane w nich są szalenie ciekawe problemy.
W ostatnim „Błyszczyku”, na przykład, znalazła pasjonujący artykuł,
którego autorka twierdzi, ze największe, najdroższe i najbardziej wypasione
samochody, kupują faceci z tak zwanym kompleksem małego członka. Technika ma im
podobno zrekompensować to, czego poskąpiła im natura.
Anna milknie i zamyśla się na chwilę. Dłuższą chwilę. Potem, dziwnie
zarumieniona, zmienia temat.
A przez kolejne noce Annie śni się seks.
Dziki, gwałtowny i perwersyjny.
Seks z Janem.
Tym niskim, łysiejącym grubaskiem.
Tym z sąsiedniego bloku.
Tym, który jeździ zielonym matizem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz