Anna mówi, że nie powinienem oglądać telewizji.
Telewizja ogłupia i zniewala. Nawet nie zdaję sobie z tego sprawy, ale do
mojej głowy wtłaczane są idee i pomysły, które same z siebie nigdy by się w
niej nie pojawiły.
Powolutku, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, telewizja zmienia mój
sposób myślenia. Staję się jedną z milionów bezosobowych postaci, które snują
się po ulicach naszych miast. Odczłowieczonym trybikiem ogólnoświatowej
machiny.
A wszystko przez telewizję.
Wynik meczu znajdę sobie w internecie. Bez trudu. W końcu to finał
mistrzostw świata.
Sięgam po pilota i wyłączam telewizor.
Nie dam się przecież dobrowolnie ogłupiać i zniewalać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz