Anna mówi, że wkurza ją, przybierające z roku na rok na sile, halloweenowe
szaleństwo. Niby wie, że to tylko zabawa. Niby wie, że to żadne praktyki
satanistyczne. Ale mimo wszystko, wkurza się.
Nigdy przesadnie nie przepadała za horrorami i widok dorosłych ludzi oraz
- co gorsza - dzieci, poprzebieranych za wampiry, duchy, zombie i wszelkie inne
paskudztwa wywołuje u niej dreszcz obrzydzenia.
A w ogóle, cały ten halloween, jako wymysł typowo anglosaski, jest nam przecież
kulturowo zupełnie obcy. Powinniśmy zdecydowanie odrzucić te amerykańskie
bzdety i zająć się przygotowaniami do świąt Bożego Narodzenia.
Słusznie. Wszak Jezus urodził się w małej wiosce pod Suwałkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz