Anna mówi, że powinienem zainteresować się historią. To pozwoli mi lepiej
zrozumieć świat i ludzi. I proszę bardzo, tutaj mam listę lektur. Takich
podstawowych, na dobry początek, żeby obudzić we mnie pasję badacza. Lista?
Całkiem pokaźny plik kartek pokrytych zgrabnym, drobnym pismem Anny.
Idę do biblioteki, przez ponad godzinę myszkuję między półkami i odnajduję
kilka książek z listy. Wielkie, opasłe tomiszcza. Niemożebnie ciężkie i
solidnie zakurzone. Kiedy niby mam to wszystko przeczytać?
Wyrzucam listę do kosza.
Idę do sklepu, kupuję kilka zgrzewek piwa i karton chipsów.
Siadam w fotelu. Popijam…. Pogryzam…
Ja mam czas.
Przecież historia lubi się powtarzać.
Poczekam.
hmmm... A co by na to Kiepski powiedział!?
OdpowiedzUsuń