- Wiem
kochanie, że Milena dostała…
Talerzyk,
talerzyk, filiżanka. Unik. Unik. Ała!
- Tak, Ewelina
również …
Garnek,
patelnia, kubek. Tylko nie ten z Garfieldem! Unik. Ała! Rykoszet od lodówki.
- I Kasia… Jaka
Kasia?
Jeszcze chwila
i powinna się jej skończyć amunicja.
- Matylda? Niby
od kogo?
Teraz pod stół
i na czworakach do pokoju za kanapę. Ała!
- Ale mówiłaś,
że to cholerna komercja…
Psia krew.
Lubiłem tę popielniczkę.
- Że nie
zamierzasz dać się omamić amerykańskim kretynizmom…
Przy ścianie do
przedpokoju. I do łazienki. W drzwiach jest zamek.
- Że te popieprzone
walentynki są gorsze nawet od halloween…
Rany boskie!
Żelazko? Tylko nie żelaz…
Stusłówka napisane na konkurs na portalu "Herbatka u Heleny". Temat: "Kobieta - samo zło".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz